ŁS |
Polskie
Życie Polityczne |
Do Europy („Ojczyzna bez żołnierza...”) Ojczyzna bez podatków to
jak ZOMO bez „suk”, więc
biorą większość szmalu, jak
gdybyś był jej wróg. A gdy ty nędznie
żyjesz z
rodziną całą swą, w
salonach naszych elit piosenkę
słychać tą: Ach Europa, Europa zbliża się, posadki
sypną się i
ustaw moc. Ach Europa, sejm
przepracuje się, byle
nie wtrącał się rejtański nos. Hymn Sejmu „Tysiące rąk, miliony rąk, a serce
bije jedno...” Tysiące stron, miliony
słów, któż to
przeczytać zdoła? Jedynie my, przez
jeden rok, bo
taka nasza wola. Byle tylko rejtan nie
warcholił, bo
czeka na nas dziś ustaw 100, bez
nich biedny nasz kraj się zawali, bez
nich spadniemy na samo dno. Marszałek niech da
sygnał nam, że
sala jest już wolna; uchwali
sejm wszystko co trza, bo
izba nasza zdolna. Byle tylko wejść do
Europy, bo to
posad przyniesie nam moc, 100 euro za dzień dla
każdego, albo
więcej, gdy poszczęści los. Więc patrzcie jak
debata trwa, choć
niektórzy z nas brużdźą; to
sroki co kalają swe gniazdo
– ale na próżno: Nie przeszkodzi nam nikt
w uchwalaniu; śpij
spokojnie polski ludu nasz: dziś 100 praw (bowiem
chciałeś porządku), jutro
1000 zarządzeń do praw. |
Ubezpieczenia („Ojczyzna bez żołnierza...”) Ojczyzny bez wysokich podatków
nie ma, bo któż
szmal twój lepiej wyda jak
nie ministerstwo. A ty byś inwestował pieniądze w
dzieci swe, aby
gdy będziesz stary, utrzymywały
cię. A tak emeryturę porządną
będziesz miał, byś
dzieciom bezrobotnym wydatną
pomoc dał. Ubezpieczenia
! W terminie opłać je i o
nic nie martw się, albowiem wiedz: że
bez naglenia stokrotnie
zwrócą ci, gdy
przyjdą piękne dni leczenia
aids. Ubezpieczenia
! W terminie opłać je i
odtąd nie bój się życiowych
burz: bo
jeden procent na
pewno zwróci się, gdy
trzeba będzie cię pogrzebać
już. Maciek „Umarł Maciek, umarł, już leży na
desce...” Przed wsią naszą przyszłość świetlana się mości, przez szczęście Europy do szczęścia
ludzkości. Wejść do Unii szybko trzeba, bo inaczej będzie bieda. Oj, bieda, bieda, bieda, bieda będzie, bieda. Unia Europejska – bez alternatywy
! bo dziś nie wyrośnie nic bez dyrektywy. By pomidor lśnił wytwornie, a marchewka była w normie. Oj, w normie, normie, normie, oj by była w normie. Struktura agrarna u nas przestarzała, Sejm uchwali rugi, by znowocześniała. Pójdź hołoto precz ze swego na służbę do bogatego. Oj, służba, służba, służba, służba, służba, służba. Bruksela pilnować będzie, abyś chłopie nie doił za dużo, bo któż to wyżłopie. Ma być tyle ile w planie, bo inaczej weźmiesz lanie. Oj, lanie, lanie, lanie, lanie weżmiesz, lanie. Hej, przepięknie będzie Polska urządzona, szkoda tylko Maćka, że rok temu skonał. Może zbudzi się bestyja, bo kłonicą lubił bijać. Oj, lubił, lubił, lubił, lubił, lubił bijać. |
5 XII 2002
Lud ich chce PeO – dziura budżetowa, PiS – choroba umysłowa, SLD – sloganem pieprzy, PSL – niewiele lepszy. Ale trudno – lud ich chce, a przekonać nie
da się. X 2010
|
Wyborca Polski(deklaracja programowa) Znów wybory - kogo wybrać? która partia lepsza jest? Nie wiem - ale wyjdzie w praniu - życie to najlepszy test. Najważniejsze – jak wiadomo – by głos nie zmarnował się; Muszę trafić w gust większości, bo inaczej będzie źle. Razem
raźniej – no i nowa
władza nie
daruje mi, kiedy z twarzy
mej wyczyta że nie popierałem
ich. Choć już raz mnie oszukali, lecz w sondażach górą są, a i w telewizji błyszczą; ich wybiorę! – mniejsze zło.
Wiem ja dobrze. że to szuje – każdy napchać chce swój trzos, ale może mi coś przy tym kapnie – może trafię los. Ci co dotąd nie rządzili u mnie zawsze są bez szans; Wszycy kradną – więc i oni wnet w złodziejski wpadną trans. Nie wiem,
nie chcę – ale muszę – więc wybiorę
mniejsze zło, bo zło mniejsze
jest najlepsze – każdy mi potwierdzi to. XII 2010 |
Pochwały Platformy Obywatelskiej
Oda do P.O. O ty, która na przekór losu przeciwnościom ujęlaś ster rządów dla dobra wspólnego, która zaradzisz wszelkim życia przypadłościom, o ile oporu pozbędziesz się głupiego; Nie żałuj pieniędzy – mamona to rzecz złudna – dobre zarządzanie kosztować musi wiele, no i walka z przemocą w rodzinie jest trudna. Ale w końcu zwyciężysz. Tak! – obywatele. wstawione 2010 |
Na
melodię „Zawsze niech będzie...” Polska jak raj – szczęśliwy kraj – oto marzenie malucha. Prosi cię więc byś razem z nim śmiało zaśpiewał ten hymn: Zawsze niech będzie PeO! Zawsze niech będzie Donald! Zawsze niech będzie Unia! Niechaj to co jest trwa! wstawione 2010 |
Próbowałem podsunąć portalowi LGBT powyższe marsze, ale
jakoś nie chcą – kasują. Chyba nie lubią śpiewania, bo przecież
zawarłem samą prawdę. No to zamieszczam coś a la Rota – może to chwyci: Miłości
wszelkiej dźwigać trud każdy z nas jest gotowy. My
LGBT dumny ród, równy i multipłciowy. Nie
będzie nas hetero gniótł. Tak
nam dopomóż róg!
Tak
nam dopomóż próg! Ale tym co boją się HIV i AIDS
polecam: My młodzi pozytywni nie boimy się AIDS, bo
seropozytywność to
rzecz zwyczajna jest. Wystarczy brać lekarstwa i można godnie żyć; Z dobrą prezerwatywą z wirusa można
kpić. |
(ma melodię „Wyklęty powstań ludu
ziemi”) Nie ufaj nigdy socjalistom, kiedy do władzy
pchają się. Jutro wprawdzie zduszą bogaczy, ale pojutrze zduszą cię. Pamiętaj że już tak robili, co zawsze kończyło się źle. Równaniem w dół tak niewolili, że robić nic nie chciało się Niech ułuda ta zniknie, by nie skusiła
was. Bądźcie mądrzy przed szkodą - na to najwyższy czas.
IX 2018 |
|
||||
3 Listopada 2002 |
||||
brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge
sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski, |
||||
Bacy nowocesnemu Na hali: Figlarki miluchne – chętneście dzień cały; Oj, żebyście jeszcze gotować umiały. W obejściu: Wilgotne sparecki, wielgachne cycory – aż żal człowiekowi wychodzić z obory. W stodole: Janosicku miły – dziewek u nas kupa, ale
najmilejsza jest mi twoja ... Z Maryną: A
dyć daj mi spokój – nie będęć miętosił, bo dzisiaj za bardzom gruchę wytarmosił. W niedzielę: Pradziad, dziad i ojciec na mszę rano chodzili; My – bace nowocesne – będziemy się gzili. |
Na
grupie “Polityka” pojawił się osobnik o niku “Baca
nowocesny”. Używa niezdarnej pseudogóralszczyzny, poglądy ma wybitnie
„postępowe” (tzn głównie antyreligijne, antyklerykalne i
antykapitalistyczne), a przy tym bardzo lubi świntuszyć. Niech więc ma przyjemność. wstawione 2010 |
Wyklęty powstań, ludu ziemi, Powstańcie, których dręczy głód. Myśl nowa blaski promiennymi Dziś wiedzie nas na bój, na trud. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, Przed ciosem niechaj tyran drży! Ruszymy z posad bryłę świata, Dziś niczym, jutro wszystkim my! Bój to będzie ostatni, Krwawy skończy się trud, Gdy związek nasz bratni Ogarnie ludzki ród. Nie nam wyglądać zmiłowania Z wyroków bożych, z pańskich spraw. Z własnego prawa bierz nadania I z własnej woli sam się zbaw! Niech w kuźni naszej ogień bucha, Zanim ostygnie - przekuj w stal, By łańcuch spadł z wolnego ducha, A dom niewoli zniszcz i spal! Rząd nas uciska, kłamią prawa, Podatków brzemię ciąży nam, I z praw się naszych naigrawa Ten, co z bezprawia żyje sam. Lecz się odmieni krzywda krwawa, Gdy równość stworzy nowy ład, Bez obowiązków nie ma prawa, Dla równych – równy szczęścia świat! Rządzący światem samowładnie Królowie kopalń, fabryk, hut Tym mocni są, że każdy kradnie Bogactwa, które stwarza lud. W tej bandy kasie ogniotrwałej Stopiony w złoto krwawy pot Na własność do nas przejdzie cały, Jak należności słusznej zwrot. Obłudzie zdzierców, rządom kata wyzwania zgodnie
rzucim krzyk, co wojsk
szeregi z ludem zbrata: Hej, kolby w górę, łamać szyk. I żołnierz, wiedząc przeciw komu, a z kim o
lepszy walczy los, bratobójczego
sprawcom sromu śmiertelny jutro
zada cios. Dziś lud roboczy wsi i miasta W jedności swojej stwarza moc, Co się po ziemi wszerz rozrasta, Jak świt łamiący wieków noc... Precz darmozjadów rodzie sępi! Czyż nie dość żerów z naszych ciał? Gdy lud wam krwawe szpony stępi, Dzień szczęścia będzie wiecznie trwał. |
|